Wiatr halny wiejący na Podhalu sprawia, że pod Tatrami śnieg znika dosłownie w oczach. Z 60 centymetrowej białej pokrywy, jaka leżała w zimowej stolicy przed tygodniem, pozostało zaledwie kilkanaście centymetrów. Miejscami spod śniegu wygląda już trawa.

Silny ciepły wiatr i temperatura sięgająca 10 stopni powyżej zera wydaje się martwić wszystkich poza właścicielami sztucznie naśnieżanych stoków. Na Polanie Szymoszkowej leży od 120 do 150 centymetrów śniegu. Co godzinę wyciągi przewożą tam 5 tysięcy turystów. Pod Wielką Krokwią, mimo że dookoła pojawiła się już trawa, na stoku narciarskim jest ponad metr śniegu. Jak mówi właściciel stoku - nawet, gdyby aura nie zmieniła się przez trzy tygodnie, śniegu nie zabraknie.

19:30