Dzisiaj obok naszej planety przeleci asteroida. Jej wielkość nie jest imponująca, ale według astronomów warto zwrócić uwagę na małą - jak na te ciała niebieskie - odległość od Ziemi.


Obiekt (2011 ES4) to planetoida z tzw. grupy Near Earth Objects (NEO), czyli "obiektów bliskich Ziemi" - planetoid zbliżających się do naszej planety. Wśród nich astronomowie rozróżniają jeszcze grupę nazywaną Potentially Hazardous Objects (PHO) albo Potentially Hazardous Asteroids (PHA), czyli "potencjalnie niebezpieczne planetoidy", które w przypadku uderzenia w Ziemię mogą wyrządzić znaczące szkody o skali przynajmniej regionalnej. Na szczęście asteroida (2011 ES4) nie ma aż tak dużych rozmiarów, aby zaliczyć ją do tej kategorii.

Szacowane rozmiary planetoidy (2011 ES4) to od 22 do 49 metrów. Dla porównania planetoida, która rozpadła się nad Czelabińskiem w 2013 roku, miała szacowane rozmiary 17-20 metrów w momencie wejścia w atmosferę. 

Asteroida, która przeleci we wtorek obok Ziemi, oddalona będzie od naszej planety o około 1/3 drogi na Księżyc. To z jednej strony dużo, a z drugiej mało, patrząc na inne ciała niebieskie. Oczywiście wspomniana asteroida w żadnym stopniu nam nie zagraża.

Warto też dodać, że 6 września obok Ziemi przeleci zdecydowanie większa asteroida 465824 (2010 FR), o wielkości szacowanej na od 120 do 270 metrów (a więc wpadająca w kategorię potencjalnie niebezpiecznych). Jednak będzie to odległość ponad 19 razy dalsza niż Księżyc, około 7,4 mln km.

 

Opracowanie: