Zintegrowany system ratowniczy sprawdził się – przekonuje Kazimierz Zalewski z WOPR. Choć większość telefonów, to były głupie żarty, dzięki informacjom z telefonu 0 601 100 100 udało się uratować życie co najmniej 160 osób – dodaje.

Zintegrowany system ratowniczy działał w tym roku także nad morzem. Sopockie centrum koordynowało akcjami ratowników ze wschodniego wybrzeża oraz Mazur. Wystarczyło wykręcić numer z jakiegokolwiek miejsca, a dyżurny ratownik kierował tam ekipę, która była najbliżej.

Największa wada systemu to fakt, że większa cześć telefonów to były głupie żarty, fałszywe informacje – mówi Kazimierz Zalewski z WOPR. Był nawet przypadek blokowanie linii przez 16 godzin.

Pamiętam czarną niedzielę, 10 sierpnia - wspomina Zalewski - tylko w ciągu 4 godzin przeprowadziliśmy 139 akcji. Dzięki bezpośrednim akcjom – dodaje udało nam się uratować 160 osób.

16:25