Dlaczego podczas pocałunku zamykamy oczy? Odpowiedź na ten temat dają brytyjscy naukowcy w najnowszym wydaniu czasopisma fachowego "Jurnal of Experimental Psychology".

Dlaczego podczas pocałunku zamykamy oczy? Odpowiedź na ten temat dają brytyjscy naukowcy w najnowszym wydaniu czasopisma fachowego "Jurnal of Experimental Psychology".
Zdjęcie ilustracyjne / Grgo Jelavic/PIXSELL /PAP/EPA

Zdaniem uczonych zmysł wzroku dominuje na zmysłem czucia. Właśnie dlatego, aby właściwie przeżyć pocałunek, opuszczamy powieki.

Uczeni przeprowadzili badania w grupie ochotników. Nie kazali im się wcale całować. Otrzymali natomiast polecenie rozwiązywania testów wizualnych, przy jednoczesnym dotykaniu różnych przedmiotów. Okazało się, że podczas koncentracji zmniejszała się ich percepcja dotykowa. Uczeni doszli do wniosku, że ten sam mechanizm funkcjonuje podczas pocałunku.

"Świadomość dotykowa zależy od poziomu obciążenia percepcji podczas wykonywania zadań wizualnych" - konkludują w czasopiśmie Polly Dalton i Sandra Murphy.

Obie panie pracują na uniwersytecie w Londynie. Ich zdaniem osoby, które podczas pocałunku mają otwarte oczy, nie potrafią wykonywać długo tej czynności. Pocałunek jest naturalną części behawioryzmu człowieka. Uczeni obliczyli, że statystycznie całujemy się wciągu całego życie prawie 2 tygodnie. Najdłuższy pocałunek zarejestrowany w Księdze Rekordów Guinnessa to 58 godzin, 35 minut i 58 sekund.

(abs)