O niezwykłym zachowaniu delfinów informują koreańscy naukowcy na łamach magazynu "Marine Mammal Science". Badacze odkryli, że te zwierzęta gromadzą się, aby podtrzymać umierającego współtowarzysza, a tym samym umożliwić mu oddychanie.

Nietypowe zachowanie delfinów zaobserwowano w Morzu Japońskim u wybrzeży miasta Ulsan. Stado tych zwierząt płynęło bardzo powoli niedaleko łodzi badaczy. Jeden z nich, wijąc się w konwulsjach wystawiał brzuch ponad powierzchnię wody. Mimo, że się poruszał i bił ogonem, jego płetwy wyglądały na sparaliżowane i miał czerwone ślady na brzuchu. Pozostałe osobniki wydawały się mu pomagać w utrzymaniu się przy powierzchni, a chwilę później pięć z nich ustawiło się na kształt tratwy. Jeden z nich podtrzymywał pyskiem głowę umierającego. Kilka minut później osłabiony osobnik padł, a jego ciało zawisło pionowo przy powierzchni. Pięciu towarzyszy wciąż starało się nawiązać z nim kontakt, pocierając i dotykając jego ciała lub przepływając pod nim.

Zaobserwowana przez Koreańczyków sytuacja jest o tyle ciekawa, że wzięło w niej udział więcej zwierząt niż zwykle. Do tej pory obserwowano zaledwie jednego lub dwóch "ratowników" naraz.

Sytuację, w której zwierzęta udzielały sobie pomocy zauważono już znacznie wcześniej, choćby u waleni. W połowie minionego wieku widziano, jak żyjąca w niewoli samica delfina butlonosego wynosiła na grzbiecie swoje młode, które urodziło się martwe. Jednak również żyjące na wolności delfiny zachowują się w podobny sposób. Zdarza się nawet, że próbują przywrócić młodym życie podgryzając je.