Naukowcy z The City College of New York odkryli metodę wzbogacania aspiryny, która pozwala skuteczniej wykorzystać ją do walki z chorobami nowotworowymi i równocześnie ogranicza szkodliwe skutki uboczne. Jak donosi czasopismo "Medicinal Chemistry Letters", kluczem do sukcesu jest nasączenie aspiryny tlenkiem azotu i siarkowodorem.

Badania naukowe wielokrotnie potwierdziły już skuteczność aspiryny w walce z wieloma rodzajami nowotworów. Niestety zażywanie dużych dawek tego leku może prowadzić do krwawienia w przewodzie pokarmowym i choroby wrzodowej. Grupa naukowców z Nowego Jorku, pod kierownictwem Khosrowa Kashfiego, znalazła sposób tworzenia NOSH-aspiryny, która rozkładając się, wydziela w przewodzie pokarmowym oba gazy.

Tlenek azotu i siarkowodór to gazy o działaniu ochronnym, naturalnie wydzielane przez nabłonek przewodu pokarmowego. Zwiększenie ich ilości pozwala ograniczyć niekorzystne działanie aspiryny. Testy prowadzone na 11 typach nowotworów, w tym komórkach raka trzustki, płuc, piersi i prostaty, pokazały równocześnie, że tak "wzmocniona" aspiryna działa znacznie skuteczniej. Pod jej wpływem komórki nowotworowe szybciej przestają się dzielić i obumierają.

W artykule, który ukaże się na łamach czasopisma "Biochemical and Biophysical Research Communications", autorzy odkrycia podają, że nowy preparat okazał się bezpieczny dla zwierząt. Testy kliniczne zamierzają rozpocząć w ciągu dwóch lat.