Dziś rusza prestiżowy Festiwal Filmowy Sundance. Po raz pierwszy w historii polski film zakwalifikował się do konkursu głównego. Widzowie zobaczą w nim "Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha. A poza tym dwie etiudy z łódzkiej Filmówki.

Ten festiwal odbywa się pięknych okolicznościach przyrody. W ośrodku narciarskim w stanie Utah. Od lat mocno wspiera go Robert Redford, promując ambitne, niskobudżetowe filmy. Sundance jest najważniejszym na świecie festiwalem kina niezależnego. Polski film w konkursie - "Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha - to opowieść o miłości w czasach, gdy w Polsce rodził się punk rock. W konkursie krótkich filmów widzowie zobaczą dwie etiudy z łódzkiej Filmówki: "Echo" i "Urodziny". Festiwal potrwa do 31 stycznia.