​Nowy film z Tomem Hollandem "Uncharted" niezwykle popularny wśród Amerykanów i Kanadyjczyków. W cztery dni film na podstawie popularnej gry zebrał w Ameryce Północnej 51 mln dolarów. To wynik znacznie powyżej prognoz i mimo mało entuzjastycznych recenzji.

W kinach na świecie zadebiutował nowym film "Uncharted" z Tomem Hollandem w roli głównej. Film oparty na serii gier komputerowych o poszukiwaczach skarbu w ciągu długiego weekendu w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie zarobił 51 mln dolarów. Prognozy były znacznie mniej entuzjastyczne - mówiło się, że film zbierze 30 mln dolarów.

Film na ekrany całego świata trafił już wcześniej, bo 11 lutego. Wyniki globalnego box office są już na poziomie 139 mln dolarów. Film miał budżet 120 mln dolarów.

To kolejny obraz z Tomem Hollandem, który "rozbija bank". Pod koniec zeszłego roku do kin trafił "Spiderman: Bez drogi do domu", który do tej pory zarobił ponad 1,8 mld dolarów.

"Uncharted" zbiera jak na razie mało entuzjastyczne recenzje. Na popularnym agregatorze recenzji Rotten Tomatoes ma on zaledwie 39 proc. pozytywnych opinii. Krytykuje się scenariusz oraz wybór niektórych aktorów. Dobre opinie zbiera jednak sam Tom Holland, jako odtwórca roli Nathana Drake’a.  

 "Uncharted" to seria gier przygodowych o poszukiwaczach skarbów. Długo gry chwalono za niemal filmową narrację i świetnie napisane relacje bohaterów.

Musieliśmy przyjrzeć się temu, kim właściwie jest nasz bohater, sprawić, by odczuwał podobne rozterki do tych, które ma na co dzień każdy z nas. To jest zresztą interesujące w Nathanie Drake’u - to facet, który robi te wszystkie niesamowite rzeczy, ale za każdym razem ledwo wychodzi z tego cało, również emocjonalnie. Czasem życie tak właśnie wygląda, że coś ledwo nam się udaje. Widzimy, że bohater mimo wszystko brnie dalej, dokonuje wyborów, które mają spory wpływ na ludzi wokół niego - podobnie jak, wybory, których my dokonujemy - mówił w rozmowie z RMF FM Ricky Cambier ze studia Naughty Dogs.