Namaszczony na nowego przywódcę Rosji Dmitrij Miedwiediew rozpoczął wraz z Nowym Rokiem kampanię prezydencką. Zaczął od… wizyty w kinie. Oglądnął kontynuację kultowego rosyjskiego filmu pt. „Ironia Losu”.

30 lat temu główną rolę zagrała Barbara Brylska i od tego czasu stała się w Rosji wielką gwiazdą. Co roku „Ironię Losu” wyświetla rosyjska telewizja. Kontynuacja filmu, także z Brylską, bije rekordy popularności.

Chociaż z biletami krucho to dla przyszłego prezydenta miejsce znalazło się bez problemu. Dmitrij Miedwiediew obejrzał, a potem ocenił kontynuację kultowego filmu: To film na poziomie światowego kina, ale najważniejsze, że to film o nas – naszym kraju, historii. Grają w nim aktorzy mówiący w naszym języku.

Niezbyt błyskotliwa to recenzja, ale nie ma wątpliwości, że Miedwiediew rozpoczął kampanię prezydencką, a nad jego wizerunkiem pracują specjaliści. Ma być równocześnie odpowiedzialnym przywódcą i sympatycznym facetem bez setek ochroniarzy.