Dzisiejszy koncert amerykańskiej piosenkarki Erykah Badu w Malezji został odwołany. Powód? W prasie pojawiły się zdjęcia artystki z wytatuowanym słowem "Allah". W poniedziałek gazeta "The Star" opublikowała artykuł na temat piosenkarki, przy którym widniała kontrowersyjna fotografia.

Urzędnicy uznali zdjęcie opublikowane w malezyjskim dzienniku za obrazę dla islamu. Wczoraj na swojej stronie internetowej gazeta wyraziła ubolewanie z powodu poniedziałkowej publikacji i przeprosiła muzułmańskich czytelników.

Gwiazdy, które chcą wystąpić w muzułmańskiej Malezji, muszą liczyć się z surowymi zasadami obowiązującymi w kraju. Wcześniej władze zastrzegły, że każda z zachodnich artystek musi dostosować sceniczne kreacje do kulturowych wymogów Malezji. W tradycji islamu zakazane są również tatuaże, a używanie słowa "Allah" w kontekście niezwiązanym z religią uważane jest za obraźliwe dla jej wyznawców.

Minister kultury zapewnia, że nie wiedział o tatuażach Badu w momencie, kiedy wyrażał zgodę na jej koncert w Kuala Lumpur. Uważa także, że odwołanie koncertu artystki jest w obecnej sytuacji jak najbardziej uzasadnione, ponieważ w grę wchodzą wrażliwe kwestie religijne i kulturowe. W oświadczeniu rządowym czytamy, że zdjęcie w "The Star" spotkało się z publiczną krytyką, która mogła zagrozić bezpieczeństwu narodowemu i negatywnie wpłynąć na wizerunek rządu.

Organizatorzy koncertu pozostają w kontakcie z przedstawicielami władz i mają nadzieję, że ich decyzja nie jest ostateczna. Z ich informacji wynika, że Erykah Badu jest całą sytuacją bardzo zmartwiona i zaskoczona.