Lauren Bush, bratanica amerykańskiego prezydenta znalazła się na okładce przyszłorocznego, zaprezentowanego właśnie wydania kalendarza Pirelli. Choć ten najsłynniejszy kalendarz świata wydaje firma oponiarska, z oponami ma on jednak niewiele wspólnego. Co roku pozują do niego najpiękniejsze kobiety świata, w tym roku dobrane chyba także według klucza, którym były słynne nazwiska.

Złośliwi twierdzą, że choć 17-letnia Lauren jest niebrzydka to o zamieszczeniu jej zdjęcia na okładce zadecydowało raczej nazwisko. W najsłynniejszym kalendarzu świata znalazła sie też Kiera Chaplin, wnuczka znanego dziadka oraz Selma Blair, która jednak z brytyjskim premierem nie ma nic wspólnego. Wśród 12 wyróżnionych nie ma tym razem żadnej Włoszki. Większość to Amerykanki, najczęściej początkujące aktorki. Ponieważ sesja zdjęciowa odbyła się już po rozpoczęciu ataków na Afganistan, fotograf zadbał o to, by klimat wojny widoczny był także na zdjęciach. Niestety przekonają się o tym nieliczni, gdyż 40 tysięcy egzemplarzy nie jest sprzedawane. Firma rozsyła kalendarz głowom państw, gwiazdom show-biznesu i innym wybranym osobom. Tak jest od 37 lat i dlatego posiadanie go jest w pewnym sensie symbolem prestiżu.

04:25