Reżyserka Elwira Niewiera podczas Forum Polsko-Niemieckiego 2025 w Berlinie wygłosiła przemówienie, które wywołało silne reakcje. W swojej wypowiedzi stwierdziła, że Karol Nawrocki "nie wygrałby tych wyborów bez wsparcia ze strony rosyjskiej propagandy". Jej słowa zostały nagrodzone brawami. Prawicowi politycy piszą o "skandalu", polska ambasada w Berlinie komentuje.

  • Reżyserka została uhonorowana Nagrodą za Szczególne Zasługi w rozwijaniu relacji polsko-niemieckich, doceniono też jej zaangażowanie w pomoc Ukrainie.
  • Podczas Forum Polsko-Niemieckiego w Berlinie stwierdziła, że Karol Nawrocki "nie wygrałby wyborów bez wsparcia rosyjskiej propagandy", wskazując na poważne zagrożenie dla demokracji ze strony dezinformacji.
  • Elwira Niewiera to wielokrotnie nagradzana dokumentalistka, znana m.in. z filmów "Efekt domina", "Książę i Dybuk" i "Syndrom Hamleta", która od lat porusza tematykę przemian społecznych i politycznych w Europie Wschodniej.

Forum Polsko-Niemieckie powróciło po siedmioletniej przerwie. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem "Wspólnota na trudne czasy" i gromadzi przedstawicieli polityki, nauki oraz organizacji społecznych. Wydarzenie otworzyli ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec - Radosław Sikorski oraz Johann Wadephul.

Podczas uroczystości w ambasadzie RP w Berlinie wręczono Nagrodę za Szczególne Zasługi dla Rozwoju Stosunków Polsko-Niemieckich. Jedną z laureatek została właśnie reżyserka Elwira Niewiera. Wyróżniono ją za działania na rzecz dialogu polsko-niemieckiego oraz zaangażowanie w pomoc Ukrainie.

W swoim przemówieniu Niewiera poruszyła temat wojny w Ukrainie, ale też nawiązała do sytuacji politycznej w Polsce. Rosja prowadzi wojnę również u nas, siejąc dezinformację, propagandę i próbując dzielić nasze społeczeństwa. Dlatego bardzo ważne jest dzisiaj, żebyśmy bronili prawdy i naszych wspólnych demokratycznych wartości - mówiła.

Dalej skomentowała wybory prezydenckie w Polsce, które odbyły się 1 czerwca.

Ale to, co się wydarzyło w niedzielę w naszym kraju, mam na myśli wybory, sprawiło, że czuję się bezsilna. Bo mam wrażenie, że nie mamy wystarczających narzędzi, żeby bronić się przed rosyjską dezinformacją i jej wpływami. Pan Nawrocki nie wygrałby tych wyborów bez wsparcia ze strony rosyjskiej propagandy. Rosja nie jest już tylko problemem Ukrainy. To realne zagrożenie dla naszej demokracji. I bardzo proszę, abyśmy tego nie ignorowali - dodała.

"Skandal" w Berlinie

Wypowiedź spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem, mimo że niektórzy uznali ją za skandaliczną. Prawicowi politycy wyrazili swoje oburzenie na portalu X: "Forum Polsko-Niemieckie 2025". Sikorski na sali i brak reakcji. Przecież to skandal" - napisał Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji.

Z kolei poseł PiS Bartosz Kownacki skomentował: "Kolejny skandal! Elwira Niewiera twierdzi, że Karol Nawrocki wygrał dzięki "rosyjskiej propagandzie"... A wcześniej odbierała nagrodę z rąk Radosława Sikorskiego. Gdy nie wygrywa "właściwa" osoba, to zaczynają się pojawiać kolejne brednie. Żenujące".

Jacek Sasin, były minister aktywów państwowych z PiS, napisał o "patoelitach III RP i obrzydliwych insynuacjach": "Ambasada RP firmuje brednie o "rosyjskiej propagandzie" (kolportowane przez postać powielającą od dawna putinowską narrację o wojnie hybrydowej na granicy), bo Karol Nawrocki wygrał wybory. Do tej pory sukces obozu patriotycznego nie mieści się w głowie patoelitom III RP. Obrzydliwe, bezczelne insynuacje. A Sikorski? Milczy. To nie Moskwa was pokonała. To dumni i zmobilizowani Polacy. Ten skandal to wasza hańba, oby jedna z ostatnich. Za dwa miesiące Karol Nawrocki zrobi z Wami porządek".

Radosław Fogiel zdarzenie określił mianem "niewiarygodnego skandalu": "Laureatka Nagrody Polsko-Niemieckiej w polskiej ambasadzie, w obecności polskiego ministra spraw zagranicznych, podważa wybór milionów Polaków i oszczerczo atakuje prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Żadnej reakcji polskich władz" - oburzał się poseł.

Polska ambasada w Berlinie wydała krótki komunikat, w którym ustosunkowała się do zdarzenia. "(...) placówka informuje, że wypowiedzi pani Niewiery miały charakter wyłącznie prywatny" - czytamy.

Elwira Niewiera - kim jest?

Elwira Niewiera to uznana reżyserka i scenarzystka, specjalizująca się w kinie dokumentalnym. Urodziła się w 1976 roku w Raciborzu, a od lat mieszka i pracuje w Berlinie. Studiowała teatrologię i germanistykę na Uniwersytecie Wrocławskim oraz etnologię na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie.

Wspólnie z Piotrem Rosołowskim stworzyła cenione na całym świecie filmy dokumentalne:

  • "Efekt domina" (2014) - o życiu w nieuznawanej republice Abchazji,
  • "Książę i Dybuk" (2017) - biografia Michała Waszyńskiego, polsko-żydowskiego reżysera,
  • "Syndrom Hamleta" (2022) - opowieść o młodych Ukraińcach zmagających się z traumą wojny poprzez teatr.

Za swoją twórczość Niewiera otrzymała liczne nagrody, m.in. Venezia Classici Award na festiwalu w Wenecji, Polską Nagrodę Filmową Orzeł oraz Złotego Gołębia na DOK Leipzig. W 2021 roku została także laureatką prestiżowej amerykańskiej nagrody Chicken & Egg Award dla wybitnych dokumentalistek.

Po wybuchu wojny w Ukrainie Niewiera zaangażowała się również w działania pomocowe, m.in. organizując transporty humanitarne na tereny objęte konfliktem.

Jej wystąpienie w Berlinie, choć wzbudzające kontrowersje, było kolejnym głosem w debacie o zagrożeniach dla demokracji w Europie Środkowo-Wschodniej.