Wiele kin wciąż jest zamkniętych, pandemia koronawirusa nie tylko w USA nie odpuszcza, więc Hollywood przekłada premiery filmowych hitów - niektóre nawet o rok. Nowa, bardzo oczekiwana część "Top Gun" z Tomem Cruisem, "Maverick", trafi do kin nie w grudniu 2020, a 2 lipca przyszłego roku.

Wytwórnia Paramount podjęła też decyzję o przesunięciu daty premiery drugiej części kasowego horroru "Ciche miejsce" z Emily Blunt w głównej roli z jesieni 2020 r. na wiosnę 2021 r. amerykańska premiera, jak podaje "Hollywood Reporter" odbędzie się 23 kwietnia.

Przesunięte są też premiery aktorskiej wersji Mulan i nowego filmu Christophera Nolana "Tenet". Na razie nie znamy dokładnych dat, a te zmieniały się już kilka razy. 

Tom Holland w roli Spidermana wróci w grudniu przyszłego roku. James Cameron kolejne części Avatara przesunął o rok - najnowsza będzie w 2022 r.

Nowe "Gwiezdne wojny" trafią do kin dopiero w 2023 r. "Nie czas umierać" - planowany na listopad film o przygodach Jamesa Bonda, na razie oficjalnie nie zmienia daty premiery, ale sytuacja jest dynamiczna.

Opóźnienia wynikają i z zamknięcia dużej części kin i z braku możliwości pracy na planie w pełnym wymiarze.

Pierwszy duży tytuł z Hollywood, którego możemy spodziewać się w najbliższym czasie to "Nieobliczalny". Do polskich kin ten film wejdzie 31 lipca.

Główną rolę w tym dreszczowcu gra Russell Crowe, zdobywca Oscara za rolę w słynnym "Gladiatorze". Jego bohater to psychopata, człowieka, którego nikt nie chciałby  spotkać na ulicy. Czuje się skrzywdzony, niewidzialny, wyrzucony poza nawias społeczeństwa. Film porównywany do słynnego "Upadku" z Michaelem Douglasem .Rachel jest już spóźniona do pracy, wiezie syna do szkoły. Wszyscy stojący w korku kierowcy są wkurzeni, ale jeden z nich jest tykającą bombą. Gdy Rachel zatrąbi na niego na światłach, nieznajomy ruszy za nią w pogoń, gotowy dać jej bolesną lekcję. To co zaczęło się jak uliczna sprzeczka, wkrótce zmieni życie Rachel i jej bliskich w krwawą walkę o przetrwanie.


Opracowanie: