"Powidoki" opowiadają o człowieku, który przeciwstawia się systemowi oraz o tym, jak dalece system ten potrafi zniszczyć człowieka fizycznie – tak Andrzej Wajda opisał na konferencji prasowej swój najnowszy film, który będzie miał premierę w 2016 roku. Dodał, że to polityczny obraz „o człowieku z zasadami - niepodważalnymi".

"Powidoki" opowiadają o człowieku, który przeciwstawia się systemowi oraz o tym, jak dalece system ten potrafi zniszczyć człowieka fizycznie – tak Andrzej Wajda opisał na konferencji prasowej swój najnowszy film, który będzie miał premierę w 2016 roku. Dodał, że to polityczny obraz „o człowieku z zasadami - niepodważalnymi".
Andrzej Wajda i Bogusław Linda na konferencji prasowe /PAP/Tomasz Gzell /PAP

Główną rolę w filmie "Powidoki" zagrał Bogusław Linda. W obsadzie są też m.in.: Bronisława Zamachowska i Zofia Wichłacz. Twórcą scenariusza jest Andrzej Mularczyk, autorem zdjęć Paweł Edelman, a producentem szef Akson Studio Michał Kwieciński. Akcja filmu, stanowiącego zapis ostatnich lat życia malarza Władysława Strzemińskiego, rozgrywa się w Łodzi w okresie od 1948 do 1952 r.

Władysław Strzemiński (1893-1952) był pionierem awangardy w Polsce lat 20. i 30. XX w., malarzem, grafikiem, projektantem, teoretykiem sztuki i pedagogiem w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi (obecnie ASP im. Strzemińskiego). Teoria unizmu, której był autorem, stanowi istotny wkład w światową historię sztuki.

"To film o tym, jak socjalistyczna władza zniszczyła charyzmatycznego, niepokornego człowieka. Bohaterem jest artysta, który nie poddał się socrealizmowi i doświadczył dramatycznych skutków swoich wyborów artystycznych" - tak "Powidoki" opisują twórcy.

Andrzej Wajda przyznał na konferencji prasowej, że obraz o Strzemińskim pragnął zrealizować od lat. Początkowo nosił się z zamiarem nakręcenia filmu o malarzu i o jego żonie, wybitnej rzeźbiarce Katarzynie Kobro. Później jednak zrezygnował z pomysłu na historię o małżeństwie.

Zrozumiałem, że jeśli zrobię film o Strzemińskim i o Kobro, to będzie to film psychologiczny. I wcale oni nie muszą być artystami, wystarczy opisać to, co się pomiędzy nimi wydarzyło. Owszem, wziąłbym się za taki film, pod warunkiem... że Dostojewski napisałby mi scenariusz - tłumaczył reżyser. Zrobiliśmy więc film tylko o Strzemińskim. O tym, jak on zmaga się z systemem - dodał. Z kolei Bogusław Linda, który zagrał rolę Strzemińskiego, powiedział na konferencji, że "Powidoki" to film "o człowieku, który jest przeraźliwie samotny i żyje w przerażających czasach".

Premiera w 2016 roku

Zdjęcia do "Powidoków" realizowano w okresie od 15 września do 30 października w Łodzi i Warszawie. Premiera kinowa filmu, obecnie będącego na wczesnym etapie postprodukcji, planowana jest na 2016 r. Dokładnej daty jeszcze nie wyznaczono.

Tytułowe "Powidoki" to element teorii widzenia Strzemińskiego oraz tytuł cyklu jego obrazów powojennych. Jest to zjawisko reakcji fotochemicznych zachodzących w siatkówce oka, która zachowuje widziany obraz dłużej niż sam moment oglądania danej rzeczy. Z tego powodu oko ma możliwość nakładania i mieszania się obrazów.

(mn)