Nawet półtorej godziny muszą czekać pasażerowie na odbiór bagaży na warszawskim lotnisku Chopina. Port Lotniczy zapewnia, że to wina firm obsługujących załadunek i rozładunek samolotów. Informację dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Kłopoty dotyczą rejsów czarterowych. Lotnisko Chopina zapewnia, że wszystko działa bez zarzutu - urządzenia do podania i rozwożenia bagaży oraz taśmy, z których pasażerowie odbierają walizki.
Problem leży po stronie agentów handlingowych, czyli firm, z którymi przewoźnicy mają podpisane umowy na obsługę samolotów na lotnisku.
Jak się nieoficjalnie dowiedział dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, w popołudniowym i wieczornym szczycie obsługi czarterów brakuje rąk do pracy. Firmy obsługujące poszczególne linie nie nadążają więc z dostarczaniem bagaży. Jak mówią na lotnisku - to coraz częściej norma w weekendy.
Lotnisko Chopina informuje, ze w sprawie opóźnień i rekompensaty - jeśli np. ktoś przez ten bałagan nie zdąży na inny samolot lub pociąg - należy kontaktować się z linią lotniczą.
(az)