Nasz reporter Krzysztof Kot próbuje dotrzeć do kilku miejscowości między Piaskami a Krzczonowem na Lubelszczyźnie. Od dwóch dni ich mieszkańcy są niemal odcięci od świata. Śnieg zasypał do nich drogi dojazdowe. Przedostanie się samochodem przez zaspy graniczy z cudem.

Reporter RMF FM ma dla mieszkańców zasypanych miejscowości bochenki chleba. To będą trudne kilometry, bo na drodze jest coraz gorzej. Miejscami jest tak zawiane, że samochody osobowe nie są już w stanie przejechać albo robią to z ogromnym trudem. Kierowcy muszą wysiadać z aut i je przepychać - relacjonuje Krzysztof Kot. 

O ostrej zimie, która dotarła na Lubelszczyznę, informują nas słuchacze. "W powiecie hrubieszowskim drogi są zawiane i nieprzejezdne. Ludzie nie mają nawet dostępu do sklepu, w domach brakuje chleba" - czytamy w jednym z e-maili.

Brak dostępu do sklepów to nie jedyny problem, z jakim zmagają się odcięte od świata wsie. Mieszkaniec powiatu hrubieszowskiego, relacjonuje:

W okolicy wybuchł pożar, straż nie mogła dojechać do płonącego budynku z powodu nieodśnieżonych dróg. Strażacy obawiali się, że w płonącym budynku może znajdować się osoba, więc nie czekali na całkowite udrożnienie drogi do posesji i ostatni odcinek - liczący ok. 1 km - pokonali pieszo, niosąc ze sobą podstawowy sprzęt ratowniczo-gaśniczy - czytamy w jednym z e-maili przesłanych do naszej redakcji. 

(mal)