Wybuch ładunku podłożonego pod pomnik Lenina w Doniecku urwał prawą stopę Wodzowi Rewolucji i uszkodził postument. Jednakże pierwszy przywódca radzieckiej Rosji utrzymał się w pionie.

Do zamachu doszło w środę wczesnym rankiem w centrum kontrolowanego przez separatystów miasta. Mimo licznych patroli funkcjonariuszy, nieznanym sprawcom udało się zdetonować trotyl u stóp pomnika Lenina.

Wszystko zostanie odrestaurowane. Powróci do stanu pierwotnego. Na pewno znajdą się środki i siły - zapewnia Władisław Łatyncew, przedstawiciel władz Doniecka.

RUPTLY/x-news