"Jak pan może się dziwić, że Donald Tusk ma coś ważnego do powiedzenia" - stwierdził w internetowej części rozmowy w RMF FM, minister Joachim Brudziński, pytany przez Roberta Mazurka o zapowiedź Donalda Tuska. Tusk ujawnił, że 3 maja wygłosi ważne i ciekawe przemówienie. "Schetyna mówi: zapłacicie! A Tusk w sposób bardziej europejski powie to samo. Na okrągło i ładniej" - zaznacza Joachim Brudziński. I jak dodaje: inicjatywa Tuska mało mnie interesuje.

Kiedy rekonstrukcja rządu? Konsekwentnie powtarzam, również u pana, że jedyną osobą, która o tym zdecyduje jest Mateusz Morawiecki - stwierdził szef MSWiA. Powtórzę to po raz kolejny. W porozumieniu z komitetem politycznym partii i prezesem Jarosławem Kaczyńskim, zdecyduje o tym premier - podkreślił Joachim Brudziński. Pytany o swojego następcę, odpowiedział: będzie najlepszy z możliwych. 

Pytany o zabezpieczenie zabytków, szef MSWiA tłumaczył: Można powiedzieć o 80 procentach realnych zagrożeń występujących w kościołach. Mogę nawijać makaron na uszy, ale takie są realia - dodał.

Gość Roberta Mazurka w RMF FM podkreślił: wszyscy mają w oczach obraz płonącej katedry w Gorzowie.

Co powie pan nauczycielom pańskich dzieci, którzy strajkują? Mają prawo upominać się o wyższe pensje - powiedział Joachim Brudziński. Chciałem podziękować za przeprowadzenie egzaminów. Szacunek. Strajk nie może być kosztem traumy i lęku - dodał.

Robert Mazurek, RMF FM: Pan był w Notre Dame, chwalił się pan?

Joachim Brudziński: Byłem.

Pytanie, które można mieć teraz do ministra spraw wewnętrznych, odpowiadającego poniekąd za straż pożarną to jest pytanie takie, czy te polskie zabytki są na pewno właściwie chronione. Wydawało się, że co jak co, ale Notre Dame nie może spłonąć.

Szczerze - na pewno nie. Świadczą o tym chociażby wyniki kontroli, które Państwowa Straż Pożarna przeprowadziła w latach ubiegłych. Nie są optymistyczne. Można powiedzieć nawet o przeszło 80-procentowych realnych zagrożeniach występujących w kościołach.

No to nas pan uspokoił rzeczywiście.

Wie pan, mogę przychodzić, żeby nawijać makaron na uszy i mówić pięknie.

Cenię prawdomówność.

Takie są realia. Wszyscy mamy w oczach obraz płonącej katedry w Gorzowie, pamiętamy pożar katedry w Sosnowcu z przepięknymi freskami Tetmajera.

Pożar kościoła św. Katarzyny w Gdańsku.

Oczywiście. Z jednej strony rozumiem to religijne wzburzenie przynajmniej części obserwatorów, które towarzyszyło tym, którzy komentowali płonącą katedrę Notre Dame. Tak jak pan słusznie zauważył - ja nadzoruję Państwową Straż Pożarną, powinienem kierować się tutaj może w mniejszym stopniu religijnym wzburzeniem, a racjonalizmem.

Nie pytam pana o elementy religijne.

To się cieszę.

I metafizyczne tylko o to, czy polskie zabytki - niekonieczne katedry, Muzeum w Auschwitz, Wawel, Hala Stulecia, że wymienię tylko te, które są na liście UNESCO, ale przecież jest ich mnóstwo - czy one są chronione? Czy pan podjął jakiekolwiek działania wczoraj, dzisiaj ma zamiar?

Takie działania gdyby były podejmowane tylko akcyjnie po takim dramacie jak pożar katedry Notre Dame to by niezbyt dobre świadectwo wystawiało mi i służbom odpowiedzialnym. 

Mimo wszystko wolałbym, żeby nawet z takiego powodu.

Wczoraj skorzystałem z następującej okazji: było spotkanie świąteczne, wielkanocne, byli wojewodowie, był Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej to jeszcze przed tą częścią świąteczną i tymi uroczystościami poprosiłem o spotkanie wszystkich wojewodów i padło następujące polecenie: we współpracy z komendantami wojewódzkimi, we współpracy z wojewódzkimi konserwatorami zabytków, pod nadzorem Komendanta Głównego PSP właściwie od wczoraj takie dodatkowe kontrole też będą przeprowadzone. Skala tych kontroli w latach ubiegłych to było ponad 1000 kontroli w 2018 roku.

Żebyśmy dobrze zrozumieli. Od wczoraj mają trwać kontrole.

Dodatkowo. Bardziej pod kątem, panie redaktorze, uświadamiania tych, którzy za to odpowiadają. Gdzie jest największy problem - w budynkach sakralnych. Tylko wie pan, dla przykładu: moja archidiecezja szczecińsko-kamieńska to ponad 300 świątyń gotyckich, a nawet romańskich. Diecezja bardzo biedna. Czasami zdarza się tak, że proboszcz, który ma główny kościół - przykład Stargardu - najpiękniejsza katedra gotyku ceglanego w Stargardzie. Ksiądz proboszcz ma dodatkowo ileś kościołów filialnych, w tym kościoły gotyckie. Utrzymanie i zabezpieczenie przeciwpożarowe dla takich kościołów jest praktycznie niewykonalne z możliwości tacy takich parafian. Ale mamy też południe Polski. Zabytki sakralne drewniane. Kościół, który spłonął 3 lata temu w okolicach Gorlic. Problemów dużo, ale trzeba brać byka za rogi i będziemy tę sprawę na bieżąco kontrolować.

Wczoraj rząd przyjął projekt ustawy o 500+ na pierwsze dziecko. Będzie to kosztowało 18 miliardów złotych rocznie. Rodzi się takie pytanie: w 2016 r. nie mogliście znaleźć tych pieniędzy, bo ich nie było? Teraz znaleźliście, bo idą wybory?

Wie pan, pana prawo, żeby sprowadzać to wszystko, co robimy, do kiełbasy wyborczej. I tak panu jestem bardzo wdzięczny, że nie używa pan tutaj tego typu argumentów, których używał pan Marek Belka, pani Joanna Mucha czy inni politycy Platformy Obywatelskiej mówiąc o pogardzie, o żenadzie, o kiełbasie wyborczej. Jeżeli przejęliśmy stery rządów w 2015 r., już wtedy słyszeliśmy z ust oponentów, którzy te władzę oddawali, że nasze obietnice to jest właśnie kiełbasa wyborcza, że się nie da spełnić... W 2016 r. udało się od drugiego na kolejne dziecko. W 2019 r. udaje się spełnić ten nasz postulat - zresztą też postulat opozycji, żeby było ciekawiej...

To prawda.

Aby pieniądze popłynęły na pierwsze dziecko.

Monika Jaruzelska wczoraj w studiu mówiła o tym, żeby przekazywać również pieniądze dzieciom w domach dziecka. Myśmy to sprawdzili - to jest 17 tysięcy dzieci.

Ok. 700 w Warszawie.

Pozostaje w państwowych domach dziecka, nie w tych rodzinnych. To jest 101 mln zł rocznie. Wczoraj ministerstwo rodziny na Twitterze odpowiedziało, że będą również te pieniądze, ale czy pan może to jakoś potwierdzić?

Tak, tak, chociażby z tego powodu, że na wczorajszym posiedzeniu rządu był przyjęty projekt nowelizacji ustawy 500+ rozszerzający na pierwsze dziecko. Ten problem - celnie poruszony przez.... Dla każdego z nas, dla każdego radiosłuchacza jest to poruszające i bulwersujące. Dzieci w rodzinnych domach dziecka te 500+ na wniosek opiekunów...

Dostają.

Tak, otrzymywały. Naprawiamy ten błąd. Dzisiaj dysponentem tych pieniędzy będzie kierownik, dyrektor placówki. On będzie podejmował decyzje. Przecież te dzieci w domach dziecka mają takie same potrzeby jak inne dzieciaki, jak inna młodzież, jakieś korepetycje...

Jest w tym coś nie fair, że moje dzieci dostają, a dzieci z domu dziecka...

Zgoda, tutaj bez dwóch zdań... Cenna uwaga pani radnej Jaruzelskiej, ale prace nad tym trwały już wcześniej. To nie jest tak, że aż taka moc sprawcza pańskich rozmów. Choć, nie ukrywam, że bywają takie. 

Ja się bardzo cieszę, że to jest załatwione.

Temat będzie załatwiony. Dyrektor będzie decydował, czy odkładać na indywidualne konto wychowanka.

Niech pan da siebie pochwalić. Bardzo dobrze, że to robicie.

Świat się wali, Mazurek PiS chwali. Nawet się zrymowało.

Poprosimy pana jeszcze o pisanie takich wierszyków. Można dorobić.

Ciężko będzie. Przynajmniej jednej poetki z Brwinowa nie przebiję.

Nauczyciele pańskich dzieci w szkołach strajkują?

Nie tylko moich dzieci, ale i większości polskiej młodzieży nauczyciele strajkują. Natomiast warte odnotowania i tutaj w pas się kłaniam tym wszystkim wychowawcom i pedagogom, nie tylko moich dzieci, ale wszystkich, w całej Polsce, którzy nie ulegli presji, nie ulegli tej dramatycznie dzielącej środowisko nauczycieli próbie...

Co pan powie tym nauczycielom pańskich dzieci, którzy strajkują ? Do roboty? Daliśmy wam już dużo?

Nauczyciele mają prawo ubiegać się o wyższe pensje, jak wszyscy przedstawiciele innych grup społecznych i zawodowych. Przerwał mi pan, a ja chciałem nauczycielom podziękować, że pomimo tej akcji strajkowej w zdecydowanej większości, we współpracy z dyrektorami, samorządowcami, kuratorami, wojewodami przeprowadzili egzaminy młodzieży gimnazjalnej i ośmioklasistów. Co prawda dzisiaj jeszcze trwa egzamin z języków obcych. Szacunek, chapeau bas. Strajk nie może być nigdy kosztem traumy i lęku.

W pańskim Szczecinie...

... najpiękniejszym

Na świecie...

To prawda.

W najpiękniejszym ze Szczecinów. W każdym razie w tymże Szczecinie, żadne liceum nie przerwało strajku. A mówię o tym dlatego, że niedługo termin matur.

I to jest problem. A warto odnotować, że w Szczecinie mamy najlepsze liceum w Polsce.

Wszystko macie w Szczecinie najlepsze, nawet paprykarz.     

Lubi pan chyba?

Oczywiście.

A paszteciki szczecińskie?

Nawet się dowiedziałem co to jest podczas ostatniej wizyty.