81. urodziny papieża, trzecia rocznica pontyfikatu i kryzys związany z pedofilią wśród księży, który może doprowadzić do zmiany prawa kanonicznego - wszystko w czasie pierwszej pielgrzymki Benedykta XVI do Stanów Zjednoczonych.

Pielgrzymka Benedykta XVI wzbudziła bardzo duże zainteresowanie zarówno mediów, jak i Amerykanów, którzy chcieli poznać papieża. Jednak tematem przewodnim pielgrzymki stał się kryzys w amerykańskim Kościele, spowodowany przypadkami pedofilii wśród księży.

Za oceanem papież czterokrotnie wspomniał w swych przemówieniach i homiliach o tej głośnej sprawie. Mówił o tym w tonacji skruchy i zbiorowej odpowiedzialności Kościoła. W czwartek spotkał się też w Waszyngtonie z grupą ofiar seksualnego wykorzystywania.

Wysoki dostojnik watykański towarzyszący papieżowi Benedyktowi XVI w czasie jego podróży, powiedział, ze Stolica Piotrowa rozważa zmianę prawa kanonicznego w zakresie dotyczącym seksualnego wykorzystywania nieletnich przez księży.

Jak podał "New York Times", kardynał William J. Levada, prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, nie powiedział na czym dokładnie miałyby te zmiany polegać, ale sugerował, że chodzi o ewentualne przedłużenie okresu przedawnienia tego rodzaju przestępstw.

Obecnie prawo kanoniczne przewiduje, że sprawa z oskarżenia o wykorzystywanie seksualne przez księży przedawnia się po upływie 10 lat od momentu ukończenia przez ofiarę 18 lat.

Skandal z księżmi-pedofilami wybuchł w USA w lutym 2002 r. Podobne przypadki - jak ujawniono - miały też miejsce w innych krajach, m.in. Irlandii, Anglii, Australii, Austrii, Meksyku i Polsce. Okazało się, że biskupi wiedzieli o licznych przypadkach, ale nie wyciągali wobec winnych żadnych konsekwencji, tylko przenosili ich do innych parafii.

W następstwie skandalu w USA, Kościół podjął szereg kroków zaradczych, m.in. usunął winnych księży ze stanowisk kapłańskich. Nie ukarano jednak biskupów za ukrywanie i tuszowanie przestępstw, czego domagają się organizacje zrzeszające ofiary seksualnego molestowania i gwałtów.

Skandal w USA wzbudził też dyskusję nad sensem dalszego utrzymywania celibatu, który nie jest nakazany w Piśmie Świętym, tylko został wprowadzony w Kościele katolickim w średniowieczu. Większość innych wyznań chrześcijańskich nie stosuje tej zasady.