Zmarła Oriana Fallaci, pisarka i jedna z najsłynniejszych włoskich dziennikarek. Miała 77 lat, od dawna chorowała na raka. Znienawidzona przez muzułmańskich ekstremistów i lewicę słynęła z ostrej krytyki islamu. Europę karykaturalnie przedstawiała jako Eurabię.

Fallaci słynęła z ciętego języka, z zadawania niewygodnych pytań politykom i zażartej walki z islamem. Wyprowadziła z równowagi ajatollaha Chomeiniego, gdy podczas wywiadu zdarła z siebie czador, nazywając go głupią średniowieczną szmatą.

Na każdym kroku w książkach, artykułach i nielicznych wywiadach ostrzegała, że "muzułmańscy imigranci zmieniają Europę w kolonię islamu i już wkrótce Stary Kontynent będzie miejscem, gdzie zamiast dzwonnic kościołów widać będzie minarety a mini-spódniczki zostaną zastąpione przez burki".

Szerokim echem na świecie odbił się jej opublikowany po zamachach 11 września artykuł "Wściekłość i duma" z kategorycznymi sądami o islamskim ekstremizmie. W ostrych słowach krytykowała też tych, którzy - jak pisała - powszechnie uważani za "poczciwych, postępowych, komunistów, pacyfistów, katolików i w ogóle chrześcijan", we Włoszech i w Europie stają w obronie Jasera Arafata.

Jej cięty język dał się we znaki Lechowi Wałęsie. Fallaci napisała: „Jeśli pomyśli się na przykład, że ten pijak Jelcyn był carem, a ten ignorant Wałęsa był symbolem wolności, nogi uginają się pod człowiekiem”. Były polski prezydent tak tłumaczy ten skrót myślowy: W moim przypadku, gdy w 1980 r. nie miałem czasu, a ona chciała ze mną wywiad przeprowadzić, zaczęła się podpierać ksiązki o królach, cesarzach, a ja – robotnik nie chcę z nią rozmawiać. Mówię: „Proszę panią, ja żadnej ksiązki nie przeczytałem”. Jej się to spodobało i taki dała tytuł.

W swojej ostatniej książce ubolewała, że nasza epoka w ostatnich latach miała tylko dwóch przywódców: Jana Pawła II i Osamę bin Ladena.

Choć była autorką wielu książek i sprzedała miliony egzemplarzy, to jednak nigdy nie pojawiła się na liście kandydatów do literackiego Nobla. Dla szacownych akademików była zbyt kontrowersyjna, zbyt radykalna.

Była korespondentką wojenną na Bliskim Wschodzie, w Azji i Ameryce Południowej. Międzynarodowy rozgłos przyniósł jej cykl wywiadów z najwybitniejszymi osobistościami politycznymi świata, m.in. z H. Kissingerem, ajatollahem Chomeinim, L. Wałęsą, zebrane w tomie "Intervista con la Storia" (1975). Poczytnością cieszą się także jej powieści, np.: "Penelopa na wojnie", "List do nie narodzonego dziecka", "Inszallah" i "Siła rozumu" i wspomniana „Wściekłość i duma”.

Rodzina pisarki powiadomiła, że jej pogrzeb będzie miał charakter ściśle prywatny. Jeszcze nie wiadomo, kiedy się odbędzie.