Zmarł senator Edward Kennedy, jeden z najbardziej wpływowych działaczy Partii Demokratycznej, brat zamordowanego prezydenta Johna Kennedy’ego. Był chory na nowotwór mózgu. Miał 77 lat. Edward Kennedy był senatorem przez blisko 47 lat, co jest trzecim najdłuższym pełnieniem mandatu w historii izby.

Do Senatu został wybrany po raz pierwszy w wyborach 1962 roku, zasiadał tam nieprzerwanie od dzięki zwycięstwom w kolejnych wyborach. Był przewodniczącym senackiej komisji pracy, zdrowia i usług społecznych, komisji sprawiedliwości oraz zastępcą lidera senackiej większości. Po interwencji amerykańskiej w Iraku w 2003 roku oskarżał prezydenta George'a W. Busha o rozmyślne podsycanie kwestii zagrożenia ze strony Iraku dla usprawiedliwienia akcji wojskowej. Porównywał Busha do prezydenta Richarda Nixona a wojnę w Iraku do wojny w Wietnamie.

Edward Kennedy ubiegał się o prezydencką nominację Partii Demokratycznej przed wyborami w 1980 roku, ale przegrał na rzecz ówczesnego prezydenta Jimmy'ego Cartera. Senator zmagał się z różnymi problemami osobistymi - alkoholizm żony Joan przyczynił się do rozwodu z nią w 1982 roku, a syn Edward junior utracił w 1973 roku jako 12-latek nogę, amputowaną w następstwie raka kości. Pogłoski o pijaństwie i romansach polityka znalazły potwierdzenie w jego publicznym przyznaniu się do "błędów w prowadzeniu mojego życia prywatnego".

Śmierć Edwarda Kennedy'ego to zmierzch politycznej dynastii. Zmarły senator był bratem zamordowanych prezydenta Johna i senatora Roberta Kennedych oraz jednym z najbardziej znanych polityków o poglądach liberalnych. W czasie ostatniej kampanii prezydenckiej aktywnie wspierał Baracka Obamę. Raka mózgu, z którym walczył do końca, zdiagnozowano u niego w 2008 roku. Śmierć senatora oznaczać może też kres politycznej kariery całego klanu Kennedych, bowiem brak w nim obecnie osobistości podobnie wielkiego formatu. Syn Edwarda Patrick, zasiadający od 14 lat w Izbie Reprezentantów USA, niczym szczególnym się dotąd nie wyróżnił.