Dziesiątki nieżywych koni na dnie wyschniętego akwenu znalazł mężczyzna na północy Australii. „Próbowałem je zliczyć, ale było ich zbyt wiele, to było druzgocące” - opowiadał w wywiadzie dla CNN Ralph Turner. Zgon zwierząt to efekt rekordowych upałów, które nawiedzają kraj.


Po prostu nie mogłem w to uwierzyć, nigdy nie widziałem czegoś podobnego nie widziałem. Próbowałem je zliczyć, ale było ich zbyt wiele, to było druzgocące - tak o swojej reakcji na wstrząsający widok opowiada Ralph Turner.

Australijczyk chciał pojechać popływać nad jezioro, które zwykle odwiedza, gdy nagle jego oczom ukazał się druzgocący widok. Zobaczył wyschnięty akwen o powierzchni ok. 100 metrów i dziesiątki nieżywych koni leżących w dole, który po nim pozostał.

Po prostu nie mogę przestać myśleć o tym, jak zginęły, desperacko szukając wody w tej fali upałów. Kilka lat temu konie były zdrowe i silne - opowiadał stacji CNN.

Zwierzęta są ofiarami fali upałów, które nawiedziły Australię w ostatnim czasie. 

"Konie i inne dzikie zwierzęta umierają z pragnienia i głodu, ponieważ wiele źródeł wody, takich jak Apwerte Uyerreme, wyschło przy obecnej fali upałów, a na terenach, na których jest wiele dzikich zwierząt występuje erozja i utrata roślinności" - czytamy w oświadczeniu Centralnej Rady Ziemskiej (The Central Land Council), która reprezentuje rdzennych mieszkańców Terytorium Północnego Australii, gdzie padły konie.

CLC wydało oświadczenie, w którym informuje, że musi dokonać eutanazji ponad 50 kolejnych koni w znajdujących pobliżu akwenu, ponieważ są bliskie śmierci z wycieńczenia.

Rada planuje też eutanazję 120 wielbłądów, koni i osłów z innego terytorium, gdzie upał jest równie dokuczliwy.

"Wraz ze zmianami klimatycznymi, które postępują, spodziewamy się, że takie sytuacje awaryjne będą występować z coraz większą częstotliwością. Wtedy nikt nie będzie odpowiednio przygotowany i nie będzie miał odpowiednich zasobów, aby na to odpowiedzieć" - dodała w oświadczeniu Rada. 

Rekordowe upały

Od początku roku temperatura w Australii bije kolejne rekordy. W miejscowości Alice Springs przez 14 dni z rzędu temperatura wynosiła ponad 42 stopnie Celsjusza.

Z powodu upałów cierpią nie tylko konie. CNN przypomina, że niedawno milion martwych ryb zostało wyrzuconych na brzeg rzeki Murray-Darling na południowym wschodzie kontynentu.


Na podstawie: CNN

Opracowanie: