Aktor, który w TGV Marsylia-Paryż, zamknął się w toalecie, by po angielsku powtarzać swą rolę, wzbudził podejrzenia konduktora i został zatrzymany na dworcu w mieście Valence w południowej Francji - informuje radio France Info.

Powołując się na dyrekcję SNCF (francuskie koleje państwowe) radio France Info podało, że 35-letni mężczyzna wzbudził podejrzenia konduktora, gdy ten usłyszał dobywający się z toalety pociągowej monolog, w którym odróżnił słowa takie jak "weapon" (broń) i "gun" (pistolet).

Konduktor natychmiast zawiadomił przez telefon swych zwierzchników. Pociąg, który bezpośrednio miał dojechać do Paryża, zatrzymał się w Valence, gdzie na aktora czekali żandarmi.

Pomyłka - jakże charakterystyczna dla wszechobecnej we Francji obawy zamachu terrorystycznego - wyjaśniona została dopiero na posterunku.

Czekając na następny, już niebezpośredni pociąg do Paryża, aktor miał wiele czasu na powtarzanie tekstu - skomentował dziennikarz France Info.

(j.)