Do greckich mediów wyciekły zeznania osób podejrzanych o zabójstwo polskiego profesora na przedmieściach Aten. "Zrobiłem to wszystko dla niej i dla naszych dzieci"- miał powiedzieć domniemany sprawca morderstwa Polaka. O aresztowaniu pięciu osób podejrzanych o zabójstwo Przemysława Jeziorskiego greckie media poinformowały w zeszły czwartek. Wśród nich jest była żona zabitego Polaka. Do zbrodni doszło 4 lipca.
Rano 4 lipca Przemysław Jeziorski szedł w kierunku domu swojej byłej żony w Atenach, aby odebrać dwójkę małych dzieci. Jak informuje CNN, para prawdopodobnie spierała się o warunki opieki nad dziećmi.
Polski naukowiec nigdy jednak nie dotarł do drzwi wejściowych.
Według policji, w biały dzień, w spokojnej, podmiejskiej dzielnicy, został on wielokrotnie postrzelony z bliskiej odległości. Zamaskowany napastnik uciekł.
Domniemany sprawca został aresztowany 12 dni później i usłyszał zarzut zabójstwa z premedytacją: to nowy partner jego byłej żony.
Motywem, jak powiedział policji, było uniemożliwienie Jeziorskiemu odebrania jej dzieci.
Zrobiłem to wszystko dla niej i dla naszych dzieci, abyśmy mogli wieść normalne życie bez problemów - miał powiedzieć policji po aresztowaniu. Jego zeznania wyciekły do greckich mediów.


