Policja, prokuratorzy i straż pożarna przeprowadziły w Moskwie akcję przeciwko niezależnemu teatrowi. Powodem był wystawiony spektakl opowiadający o protestach przeciwko prezydentowi Putinowi na Placu Bołotnym w 2012 roku.

W czasie prób "Teatr.doc" odwiedzili prokuratorzy i policjanci z wydziału zwalczającego działalność ekstremistyczną.

Jak mówi Jelena Griemina kierująca teatrem, policjanci zapowiedzieli - będzie tu niebawem więcej naszych. Słowa dotrzymali, od razu po premierze rozpoczęła się kontrola stanu zabezpieczeń przeciwpożarowych teatru.

Cel tych działań to sparaliżować działania opozycyjnego teatru - twierdzi Griemnina.

W teatrze znają metody władzy. 30 grudnia zeszłego roku policja wdarła się na widownię i aresztowała widzów w czasie przedstawienia o ukraińskim Majdanie. Władze Moskwy wyrzuciły parę miesięcy temu teatr z poprzednio zajmowanego lokalu.

(j.)