Piąte ognisko pryszczycy wykryto na Węgrzech - poinformował w sobotę na specjalnej konferencji prasowej minister rolnictwa Istvan Nagy. W gospodarstwie we wsi Rabapordany na północnym zachodzie kraju nakazano zabicie 875 krów oraz hodowanych tam świń.

Węgierski minister rolnictwa Istvan Nagy przekazał, że likwidacja krów zakończy się jeszcze w sobotę. 

Dodał, że wśród hodowanych w tym samym gospodarstwie świń nie znaleziono zakażonych osobników, ale ze względu na to, że przebywały one w pobliżu zainfekowanego bydła, konieczne będzie ich zabicie

Nie ma innego wyjścia, bez względu na to, jak bardzo nas to boli, musimy zabić je tak szybko, jak to możliwe, abyśmy mogli uratować inne zwierzęta - podkreślił minister. 

Dodał, że grzebanie zabitych zwierząt zakończy się do wieczora w niedzielę.

Epidemii pryszczycy towarzyszą liczne protesty lokalnych społeczności, które krytykują działania władz związane z utylizacją zainfekowanych zwierząt. 

W czwartek i piątek mieszkańcy Pereszteg protestowali na ulicach miasta, ponieważ okazało się, że zwierzęta zabite w Rabapordany, wsi odległej o ok. 60 km, trafiały na pobliskie wysypisko śmieci. 

Epidemia pryszczycy na Węgrzech, ogniska również na Słowacji

Epidemia pryszczycy na Węgrzech wybuchła na początku kwietnia. To pierwsze przypadki w tym kraju od 1973 roku. 

Wśród podjętych przez władze działań, mających zapobiegać rozprzestrzenianiu się choroby, jest zakaz przywozu zwierząt do regionów, w których wykryto ogniska pryszczycy, oraz ich wywóz tylko do wyznaczonego miejsca uboju

W kontrolę gospodarstw zaangażowana została policja. Ministerstwo rolnictwa pozostaje w stałym kontakcie z władzami Słowacji, gdzie również wykryto ogniska pryszczycy. 

Pryszczyca jest wysoce zaraźliwą i niebezpieczną dla zwierząt chorobą wirusową. Choroba atakuje też zwierzęta żyjące dziko, ale nie stanowi zagrożenia dla życia człowieka.