3 osoby zginęły, a kilkanaście jest poszukiwanych po eksplozji na wyspie Jersey na kanale La Manche. Prawdopodobną przyczyną wybuchu był ulatniający się gaz.

W wyniku eksplozji, do której doszło przed godz. 4 rano , kompletnie zniszczony został trzypiętrowy budynek mieszkalny w stolicy wyspy, St Helier. Uszkodzone zostały też domy w pobliżu. 

Wybuch doprowadził do pożaru. Początkowo informowano, że został on już ugaszony, ale później okazało się, że odkryto jeszcze płonące miejsca i teren pozostaje niebezpieczny.

Dwie osoby, które zostały ranne i trafiły do szpitala, już zostały z niego wypisane. Trzeciej, z niegroźnymi obrażeniami, udzielono tylko pomocy na miejscu. Uruchomiono specjalną infolinię dla bliskich osób poszkodowanych. 

Dzień wcześniej w budynku, w którym doszło do eksplozji, była straż pożarna. Została wezwana z powodu doniesień o wyczuwalnym zapachu gazu.