W wyborach prezydenckich we Francji weźmie udział co najmniej 11 kandydatów. W piątek wieczorem upłynął termin składania przez osoby ubiegające się o fotel prezydencki 500 podpisów funkcjonariuszy publicznych, czego wymaga francuska ordynacja wyborcza.

Rada Konstytucyjna ma ogłosić oficjalną listę kandydatów w poniedziałek po południu, po zweryfikowaniu przedstawionych podpisów.

Tuż przed upłynięciem terminu francuski antyglobalista Jose Bove oświadczył, że "powinien mieć" 500 podpisów, ale poczeka jeszcze na potwierdzenie Rady. Jeśli jego lista zostanie zatwierdzona będzie to 12. kandydat.

Według ordynacji, każdy z kandydatów musi zebrać co najmniej 500 podpisów funkcjonariuszy publicznych - merów, radnych regionalnych i departamentalnych pochodzących z 30 różnych regionów.

Według sondaży, największe szanse w wyborach mają obecny minister spraw wewnętrznych, przywódca rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego Nicolas Sarkozy, kandydatka socjalistów Segolene Royal i centrysta Francois Bayrou.

Francuzi zagłosują w pierwszej turze 22 kwietnia. Ewentualna druga tura odbędzie się 6 maja.