Ponad trzy tysiące osób demonstrowało w sobotę w mieście Vicenza w północno-wschodnich Włoszech przeciwko planowanej rozbudowie tamtejszej amerykańskiej bazy wojskowej. Około 300 ubranych w kaski i osłaniających się plastikowymi tarczami młodych ludzi rzucało kamieniami i innymi przedmiotami w policjantów, blokujących most na trasie protestacyjnego pochodu. Policja wystrzeliwała granaty z gazem łzawiącym. Kilku demonstrantów zaatakowała pałkami.

Na razie nie ma doniesień, by ktoś odniósł w starciach obrażenia.

W ramach rozbudowy amerykańskiej bazy wojskowej jej obecny obiekt koszarowy Camp Ederle ma być rozszerzony o znajdujące się trzy kilometry dalej nieużywane cywilne lotnisko Dal Molin. Pozwoliłoby to na postawienie kwater dla czterech stacjonujących obecnie w Niemczech batalionów amerykańskiej 173 powietrznodesantowej brygadowej grupy bojowej.

Wraz z powiększoną do pełnego sześciobatalionowego składu grupą, liczebność garnizonu USA w Vicenzy wzrosłaby z obecnych 2,9 tysiąca żołnierzy do 5 tysięcy.