Są różne sposoby żegnania karnawału. Można się na przykład okładać ... pomarańczami. We włoskim mieście Ivrea odbyła się dziś tradycyjna bitwa. Rannych zostało prawie 150 osób, a siedem z nich trafiło do szpitala.

To dopiero pierwszy bilans obrzucania się pomarańczami po inauguracyjnej bitwie w tym karnawale. Następne odbędą się w poniedziałek i wtorek.Służby miejskie i policja podkreślają, że te dane są pocieszające. O 10 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym spadła liczba rannych, a poza tym niepotrzebna była interwencja sił porządkowych.

Bitwę drużyn, uzbrojonych w tony cytrusów, obserwowało około 26 tysięcy widzów.

Tradycja obrzucania się pomarańczami sięga średniowiecza. Według legendy w XII wieku młoda dziewczyna z Ivrei, córka młynarza, odrzuciła zaloty bogatego despoty. Następnie pozbawiła go życia, odcinając mu głowę. W ten sposób uwolniła miasto od tyrana. Pomarańcze są symbolem głowy okrutnika.