Szokujące sceny w okolicach Los Angeles. Kierowca, demolując wszystko po drodze, wjechał autem do salonu sprzedaży samochodów. Osiem osób zostało rannych, w tym dwie ciężko.

Jak poinformował rzecznik straży pożarnej hrabstwa Los Angeles, Jonathan Torres, dwie osoby zostały ciężko ranne. Pozostałe sześć doznało lekkich obrażeń.

Wideo opublikowane w mediach społecznościowych przedstawia przebieg wypadku. Widać na nim uszkodzonego SUV-a, który wjeżdża tyłem do budynku, a następnie wybiegającego stamtąd pracownika. Pojazd obrócił się w holu i wyjechał z przeciwległego końca budynku.

Według przedstawicieli salonu CarMax kierowcą był klient, którego pojazd był jeszcze na gwarancji. Mężczyzna został zatrzymany i aresztowany.

"Doceniamy szybką reakcję władz na to straszne wydarzenie" - oświadczyła firma w komunikacie dla mediów. 

Początkowo incydent zgłoszono jako strzelaninę, ale rzecznik straży pożarnej, Torres, temu zaprzeczył.