List z przeprosinami i pieniędzmi od złodzieja, który przed siedmiu laty okradł sklep dostał pewien sklepikarz z Bristolu. Szanowny Panie, piszę ten list, by wynagrodzić panu coś, co uczyniłem w przeszłości - głosi list, do którego dołączono sto funtów.

Dalej nadawca tłumaczy, że w 2001 roku późną nocą przechodził obok sklepu, i kiedy zobaczył, że było w nim włamanie, skorzystał z okazji: wszedł do środka i ukradł 400 papierosów. Złodziej – jak pisze w swoim liście – brał wtedy narkotyki. Teraz już nie biorę narkotyków i staram się prowadzić porządne i uczciwe życie - pisze anonimowy nadawca. Jak dodaje, zwrot pieniędzy za ukradziony niegdyś towar wynika z chęci naprawienia dawnych złych uczynków.

Właściciel sklepu, Imran Ahmed, powiedział, że przesłane pieniądze odda organizacji charytatywnej zajmującej się pomocą narkomanom.