W Paryżu przed specjalnym sądem przysięgłych rozpoczął się proces słynnego terrorysty Ilicha Ramireza Sancheza, znanego jako Carlos-Szakal. Mężczyzna jest oskarżony o współudział w czterech zamachach we Francji, w których zginęło 11 osób, a ponad 140 zostało rannych

Wenezuelczyk Ramirez został ujęty w 1994 roku w Sudanie. Obecnie odsiaduje we Francji karę dożywocia za zamordowanie w czerwcu 1975 roku w Paryżu dwóch francuskich policjantów i ich informatora. Z zawodu jestem rewolucjonistą - opowiedział przewodniczącemu sądu na pytanie o tożsamość wyraźnie zrelaksowany Carlos.

Na początku rozprawy miejsca w pobliżu Carlosa zajęło sześciu adwokatów, wśród których są też zagraniczni prawnicy. Szakala ma bronić w sądzie jego żona, Isabelle Coutant-Peyre. Francuska prawniczka była jego obrończynią także w poprzednim procesie. 10 lat temu, już w więzieniu, Wenezuelczyk wziął z nią muzułmański ślub.

W wywiadzie dla jednego z wenezuelskich dzienników Ramirez przyznał się do przeprowadzenia ponad 100 zamachów, w których zginęło łącznie 1500-2000 ludzi. Oskarżony odrzucił jednak oskarżenie francuskiego sądu.

Prawdopodobnie werdykt zostanie wydany 16 grudnia.