Brytyjska królowa Elżbieta II spotka się w poniedziałek z najważniejszymi członkami rodziny królewskiej. Chce osobiście przedyskutować przyszłą rolę księcia Harry'ego i księżnej Meghan - podano w niedzielę.

Będzie to pierwsze spotkanie monarchini z wnukiem od czasu, gdy w środę wieczorem para książęca niespodziewanie ogłosiła zamiar częściowej rezygnacji z roli wysokich rangą członków rodziny królewskiej.

Narada odbędzie się w posiadłości Sandringham w hrabstwie Norfolk. Oprócz królowej i Harry'ego wezmą w niej udział także następca tronu, książę Karol oraz jego starszy syn i starszy brat Harry'ego, książę William. Z kolei księżna Meghan, która przebywa w Kanadzie razem z synem Archiem, będzie uczestniczyć w rozmowach telefonicznie.

Chcą sami się utrzymywać

W środę wieczorem książę Harry i księżna Meghan niespodziewanie ogłosili na Instagramie, że zamierzają zrezygnować z roli wysokich rangą członków rodziny królewskiej. Chcą sami się utrzymywać i planują dzielić czas pomiędzy Wielką Brytanią a Ameryką Północną. Ich głównym zajęciem ma być działalność w fundacji charytatywnej.

Według źródeł w Pałacu Buckingham para nie konsultowała tego kroku z nikim z rodziny królewskiej, a wielu jej członków poczuło się dotkniętych formą, w jakiej zostało to zakomunikowane.

W reakcji na oświadczenie Elżbieta II w porozumieniu z księciem Karolem oraz jego starszym synem, księciem Williamem, poleciła wysokim rangą członkom personelu Pałacu Buckingham znalezienie praktycznego rozwiązania sytuacji. 

Jak twierdzą brytyjskie media, królowa chciałaby, aby takie rozwiązanie zostało wypracowane w ciągu 72 godzin.

35-letni Harry i jego o trzy lata starsza żona od pewnego czasu wysyłali sygnały, że niezbyt dobrze odnajdują się w roli członków rodziny królewskiej. W październiku ubiegłego roku ujawnili, że życie pod nieustanną obserwacją mediów jest dla nich bardzo trudne.

Harry, odnosząc się do doniesień medialnych o rozdźwięku między nim a jego starszym bratem, powiedział, że wraz z Williamem znajdują się na "innych ścieżkach". Nie spędzili świąt Bożego Narodzenia z resztą rodziny, ale wraz z synem Archiem udali się do Kanady.

Po powrocie mówili o niesamowitej gościnności, której tam doświadczyli, czym podsycili spekulacje, że to w tym kraju zamierzają spędzać większość czasu.