W pobliżu kampusu Texas A&M University w miejscowości College Station w stanie Teksas doszło do strzelaniny. Zginęły dwie osoby, kilka zostało rannych. Sprawcę udało się zatrzymać.

Według policji, napastnik otworzył ogień z jednego z domów, który znajduje się niedaleko kampusu. Zginęły dwie osoby, w tym policjant. Kilka osób jest rannych. Napastnika na szczęście udało się zatrzymać. Nie wiadomo, dlaczego zaczął strzelać do ludzi.

Rzecznik policji poinformował, że służby ogrodziły kordonem obszar na wschód od kampusu, ale nie sądzą, by w strzelaninę była zamieszana jakaś inna osoba. College Station leży ok. 150 km na północny zachód od Houston. Na TAMU, siódmym pod względem wielkości uniwersytecie w USA, rocznie uczy się ok. 50 tys. studentów.

Strzelanina w świątyni

To kolejna strzelanina w Stanach Zjednoczonych w ostatnich dniach. Niedawno w świątyni sikhijskiej w Oak Creek, niedaleko Milwaukee, w amerykańskim stanie Wisconsin, były wojskowy zastrzelił sześć osób. Mężczyzna działał sam. Zginął w trakcie wymiany ognia z siłami bezpieczeństwa.

Sikhizm, religia powstała w Indiach na przełomie XV i XVI wieku, łączy monoteizm islamu z zasadniczymi doktrynami hinduizmu. Po zamachach z 11 września 2001 roku sikhijskie organizacje broniące praw człowieka odnotowały wzrost aktów agresji przeciwko członkom tej społeczności. Według organizacji Sikh Coalition z Waszyngtonu, odnotowano ich od tego czasu ok. 700. Działacze tłumaczą, że sikhowie są często brani za wyznawców islamu.

Śmiertelne żniwo strzelanin

Dwa tygodnie temu podczas premiery najnowszego filmu o Batmanie "Mroczny Rycerz powstaje" w Denver 24-letni James Holmes najpierw rozpylił w sali kinowej gaz łzawiący, a następnie otworzył w kierunku widowni ogień z broni półautomatycznej, strzelby i pistoletu. W masakrze zginęło 12 osób, a 58 zostało rannych. Mężczyzna usłyszał aż 140 zarzutów morderstwa lub usiłowania morderstwa.