Prawie 757 tys. dolarów odszkodowania otrzyma Amerykanin, który niesłusznie spędził blisko 21 lat spędził za kratami. 50-letni Kenneth Marsh został skazany za zabójstwo dziecka; teraz otrzyma prawie 100 dolarów za każdy dzień spędzony za murami.

To najwyższa rekompensata w historii amerykańskiego funduszu zajmującego się wypłatą zadośćuczynień za błędne skazania.

W 1983 roku Marsh został skazany za zabójstwo 2-letnigo syna swojej przyjaciółki. Nigdy nie przyznał się do winy. Twierdził, że chłopiec zmarł w wyniku obrażeń doznanych po upadku z kanapy, co potwierdziły przeprowadzone w 2004 roku ekspertyzy, zlecone przez sąd w San Diego w Kalifornii.

Lekarze, powołani przez obrońcę Marsha, wykazali wówczas, że dziecko zmarło wskutek błędnej diagnozy i podania mu niewłaściwego leku, który spowodował u chłopca krwawienie i obrzęk mózgu.

Marsh domagał się 50 mln USD odszkodowania od lekarzy, którym zarzucił "spiskowanie dla zatajenia" pomyłki medycznej i przyczynienie się do śmierci dwulatka.