Po 18 miesiącach sprawowania władzy przez Natalię Gavrilitę - upadł rząd Mołdawii. Ostatnie półtora roku naznaczone było zawirowaniami gospodarczymi, do których doprowadziła również wojna w sąsiedniej Ukrainie. Dzisiaj premier przekazała, że podaje się do dymisji.

Dotychczasową szefową rządu prawdopodobnie zastąpi Dorin Recean, doradca prezydent kraju Mai Sandu ds. bezpieczeństwa - poinformowały agencja Reutera i rumuńska telewizja Digi24.

Wiedzieliśmy, jak utrzymać spokój w (separatystycznym) Naddniestrzu. Zachowaliśmy stabilność gospodarczą w kraju mimo (licznych) czynników destabilizujących. Jestem dumna, że przyspieszyliśmy projekty infrastrukturalne, które utknęły (wcześniej) w miejscu z powodu niekompetencji i korupcji. (...) Nasze postępy zostały wysoko ocenione przez UE. (...) Gdyby (mój) rząd miał takie samo wsparcie i zaufanie w kraju, jakie odczuwaliśmy od naszych europejskich partnerów, moglibyśmy dotrzeć dalej i w szybszym tempie - powiedziała Gavrilita, ogłaszając swoją rezygnację. Słowa polityk przytoczyła Digi24.

Prezydent Sandu przyjęła dymisję szefowej rządu. Bardzo dziękuję (dotychczasowej premier) za ogromne poświęcenie i wysiłek włożony w kierowanie krajem podczas tak wielu kryzysów. Mimo bezprecedensowych wyzwań Mołdawia była rządzona w sposób odpowiedzialny, z wielką troską i zaangażowaniem. Mamy stabilność, pokój i rozwój tam, gdzie inni chcieli wojny i bankructwa - podkreśliła przywódczyni, cytowana przez Digi24.

Jak przypomniał portal rumuńskiej telewizji, doniesienia o możliwej dymisji Gavrility i kilku mołdawskich ministrów krążyły w mediach społecznościowych już od 6 lutego. Recean, który miałby stanąć na czele rządu, jest - według informacji Digi24 - kandydatem zaproponowanym przez prezydent Sandu.

Gavrilita sprawowała funkcję premiera od 6 sierpnia 2021 roku. Została wówczas zaprzysiężona na to stanowisko po przedterminowych wyborach parlamentarnych, zorganizowanych 11 lipca.