​Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała w Chersoniu 26-letniego pielęgniarza szpitala miejskiego, który na zlecenie rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa przekazywał współrzędne ukraińskich obiektów wojskowych, filmując je telefonem komórkowym. Grozi mu do 12 lat więzienia.

SBU poinformowała w środę, że pielęgniarz zbierał dane wywiadowcze, rejestrując telefonem pozycje ukraińskich żołnierzy, a następnie nanosił je na mapy Google i przesyłał je do FSB.

"Wśród głównych celów raszystów (Rosjan) były zapasowe stanowiska dowodzenia, składy logistyczne, pozycje obrony przeciwlotniczej i drogowe punkty kontrolne. Okupanci chcieli też uzyskać od agenta informacje o liniach obronnych na przedmieściach Chersonia, aby uderzać w nie dronami kamikadze i ciężkimi bombami lotniczymi" - przekazała SBU w komunikatorze Telegram. 

Śledztwo wykazało, że pielęgniarz został zwerbowany przez byłego sąsiada, który po wyzwoleniu Chersonia wyjechał do Rosji i nawiązał współpracę z FSB.

Pielęgniarzowi grozi 12 lat więzienia

Według materiałów sprawy, podejrzany zbierał informacje wywiadowcze w drodze do i wracając z pracy. Jako pasażer autobusu filmował telefonem lokalizację ukraińskich obiektów wojskowych, następnie, bezpośrednio w miejscu pracy - placówce medycznej - zaznaczał współrzędne obiektów wojskowych na Mapach Google i "przekazywał" je FSB za pośrednictwem komunikatora.

Funkcjonariusze SBU zdemaskowali agenta, udokumentowali jego działalność wywiadowczą i przeprowadzili kompleksowe działania zabezpieczające. W końcowej fazie operacji specjalnej Służba Bezpieczeństwa zatrzymała podejrzanego. Podczas przeszukania odebrano mu smartfon, który zawierał dowody wykonywania zadań agenturalnych na rzecz państwa rosyjskiego.

Mężczyźnie postawiono zarzuty dotyczące nielegalnego rozpowszechniania informacji o działaniach i rozmieszczeniu sił zbrojnych.