Tysiące żałobników odwiedziło w sobotę salę pogrzebową w Teatrze Armaniego w Mediolanie, aby oddać hołd słynnemu włoskiemu projektantowi, który zmarł w tym tygodniu w wieku 91 lat. Sala pogrzebowa pozostanie otwarta przez niedzielę. Armani zostanie pochowany w poniedziałek po prywatnej ceremonii, której szczegóły nie zostały ujawnione.
Tłumy żałobników od sobotniego poranka w milczeniu przechodzą obok trumny z ciałem Giorgio Armaniego.
Jak relacjonuje Reuters, drewniana trumna, udekorowana białymi różami, została ustawiona w ogromnej, ciemnej przestrzeni wystawowej w siedzibie firmy Armaniego, gdzie zazwyczaj odbywają się pokazy mody. Mrok rozświetlają dziesiątki świec w papierowych torebkach, słychać muzykę Ludovico Einaudiego.
Wszystko, co robił w życiu, robił z pasji - powiedział reporterowi agencji Reutera Pier Carlo Bertoglio, który przyjechał do Mediolanu z pobliskiego Lodi.
Wśród pierwszych gości znalazł się również burmistrz Mediolanu, Giuseppe Sala. Włoska stolica mody, do której Armani przeniósł się z rodziną po II wojnie światowej, będzie obchodzić w poniedziałek dzień żałoby publicznej.
Mediolan jest pełen znaków Armaniego, nie sposób go zapomnieć - powiedział Sala. I dodał: Uważam, że jego największym dziedzictwem dla miasta jest głęboka wiara w pracę jako sposób na samorealizację.
Wśród żałobników byli m.in. projektantka Donatella Versace, reżyser filmowy Gabriele Salvatores oraz aktorka Maria Grazia Cucinotta.
Tam, gdzie dorastałem w Chinach, nazwisko Armaniego jest synonimem włoskiego stylu - powiedział reporterom Jonah Liu, który stał w tłumie w koszulce Armaniego, z małym bukietem białych stokrotek. Uczynił włoską elegancję globalną gramatyką mody - dodał.
Armani zostanie pochowany w poniedziałek po prywatnej ceremonii, której szczegóły nie zostały ujawnione.
"Mediolan uhonoruje jego pamięć także podczas pokazu mody 28 września w Palazzo Brera, który pierwotnie miał być wydarzeniem z okazji 50-lecia domu mody, a teraz stanie się okazją do uczczenia pracy króla Giorgio" - donosi Euronews.com.
Armani zmarł w czwartek, miał 91 lat. Był synonimem nowoczesnego włoskiego stylu oraz elegancji.
Armani łączył kreatywność projektanta z biznesowym zmysłem, prowadząc firmę, której roczne obroty sięgały 2,3 miliarda euro (2,7 miliarda dolarów).
Zasłynął przede wszystkim z projektowania eleganckich, minimalistycznych garniturów, które zrewolucjonizowały modę męską i damską. Jego styl charakteryzował się prostotą, wysoką jakością materiałów i dbałością o detale. Projekty Armaniego nosiły największe gwiazdy kina, muzyki i sportu.
Oprócz mody, Giorgio Armani rozwinął także działalność w branży kosmetycznej, perfumeryjnej, hotelarskiej i wyposażenia wnętrz.
"Był rodzajem kompasu moralnego. Jego cała działalność dalece wybiegały poza modę. Zwracał uwagę na kwestie społeczne i polityczne" - powiedział o zmarłym Giorgio Armanim Michał Zaczyński, dziennikarz i ekspert rynku mody, który był gościem Krzysztofa Urbaniaka w Radio RMF24.


