W czwartek miasto i stan Nowy Jork, a także inne miejsca na wschodnim wybrzeżu USA nawiedziły gwałtowne ulewy. Opady były tak intensywne, że zalane zostały niektóre stacje metra, nieprzejezdne stały się drogi, zamknięto lotniska. Na nagraniach w sieci widać częściowo zanurzone samochody czy pociąg, na który wylewa się strumień wody. Z powodu aury stan wyjątkowy ogłosił gubernator stanu Nowy Jork. W Maryland zginął 13-letni chłopiec.
Gwałtowne burze spowodowały zamknięcie odcinków głównych dróg i zalanie stacji kolejowych w całym regionie metropolitalnym Nowego Jorku w godzinach wieczornego szczytu, gdy Amerykanie wracają z pracy do domu.
Wobec pogarszającej się sytuacji pogody burmistrz Nowego Jorku Eric Adams ogłosił stan wyjątkowy. Alarm dotyczący powodzi błyskawicznej i ostrzeżenia dla podróżujących obowiązują do 8 rano w piątek czasu lokalnego (14:00 czasu polskiego). Adams zaznaczył, że należy unikać zbędnych podróży samochodem, a ci, którzy mieszkają w piwnicach, powinni przenieść się na wyższe kondygnacje. Gunbernator stanu ogłosiła też stan wyjątkowy w hrabstwach sąsiadujących z Nowym Jorkiem.
Burze i ulewy wpłynęły na ruch lotniczy nie tylko w Nowym Jorku, ale i na większości wschodniego wybrzeża USA. "The New York Times" powołując się na serwis FlightAware informuje, że konieczne było czasowe zamknięcie międzynarodowego lotniska w Filadelfii, międzynarodowego lotniska La Guardia, międzynarodowego lotniska Baltimore-Washington, krajowego lotniska im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie oraz międzynarodowego lotniska Washington Dulles. Ponad 2000 lotów linii Southwest Airlines zostało opóźnionych.
Uwagę wielu internautów przykuł filmik pokazujący jak strumień wody zalewa pociąg na peronie dworca Grand Central na Manhattanie. Na nagraniach widać też, że problemy mieli pasażerowie miejskich autobusów, które z trudem pokonywały zalane ulice. Woda wdzierała się do pojazdów. Nowojorczycy i turyści mieli też problemy w czasie korzystania z metra - aby uniknąć brodzenia w wodzie wspinali się na ogrodzenie osłaniające schody i zejście na peron.


