Nowo wybrany prezydent Turcji Abdullah Gul zaaprobował skład nowego rządu – poinformował premier Recep Tayyip Erdogan. Naszym celem będzie praca na rzecz większej ilości swobód i dobrobytu - podkreślił premier.

Nowy rząd składa się z 25 ministrów, zarówno członków dotychczasowego gabinetu, jak i nowych - oświadczył Erdogan.

Szefem MSZ, po tym, jak resort ten opuścił wybrany dzień wcześniej na prezydenta Gul, został dotychczasowy minister gospodarki i główny negocjator Turcji w rozmowach akcesyjnych z UE Ali Babacan. Jak poinformowano, wykształcony w Stanach Zjednoczonych Babacan nadal będzie pełnił funkcję negocjatora.

Kilku obecnych ministrów dołączyło do rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju Erdogana (AKP) tuż przed lipcowymi wyborami, co miało przekonać opozycję, że ugrupowanie zerwało ze swoimi islamskimi korzeniami.

W tej grupie jest m.in. wywodzący się z opozycyjnej Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP) Ertugrul Gunay, mianowany na ministra kultury i turystyki. Na wiosnę CHP zbojkotowała wybory prezydenta w parlamencie - bez jej posłów nie było potrzebnego do wyboru głowy państwa kworum.

Ministrem przemysłu i handlu został Zafer Caglayan, były szef Izby Przemysłowej w Ankarze. Ministrem stanu odpowiedzialnym za gospodarkę został Mehmet Simsek, ekonomista z firmy Merrill Lynch w Londynie. Tekę ministra finansów zachowa Kemal Unakitan. Na czele resortu obrony stanął Vecdi Gonul, a szefem MSW został Besir Atalay. Jedyną kobietą w rządzie będzie minister stanu Nimet Cubukcu, która zajmowała to stanowisko już wcześniej.

Skład rządu musi zostać teraz zaaprobowany przez parlament, gdzie AKP dysponuje większością miejsc.

We wtorek Abdullah Gul zgodnie z oczekiwaniami został wybrany na prezydenta przez turecki parlament. W czasie zaprzysiężenia opowiedział się za laickim charakterem państwa i neutralnością. AKP mogła przeforsować swojego kandydata, gdyż wygrała, uzyskując większość, przedterminowe wybory zwołane po wiosennym kryzysie.