Ghislaine Maxwell, odsiadująca wyrok za udział w procederze Jeffreya Epsteina, stanowczo zaprzeczyła, jakoby była świadkiem niestosownych zachowań seksualnych ze strony Donalda Trumpa. Tak wynika z ujawnionych transkryptów przesłuchań, które opublikowała amerykańska administracja.

  • Opublikowano transkrypty wywiadów z Ghislaine Maxwell dotyczące jej kontaktów z Trumpem, Clintonem i księciem Andrzejem.
  • Maxwell chwaliła Trumpa, zaprzeczyła niestosownym sytuacjom z jego udziałem.
  • Publikacja transkryptów ma przeciwdziałać teoriom spiskowym wokół sprawy Epsteina.
  • Trump wyśmiał naciski na ujawnienie dokumentów, nazywając sprawę "mistyfikacją".
  • Maxwell odsiaduje 20 lat więzienia za współudział w przestępstwach Epsteina; stara się o unieważnienie wyroku.

Byłą partnerkę Epsteina zapytano o domniemaną listę jego klientów, która miałaby zawierać nazwiska znanych osobistości, takich jak miliarderzy Bill Gates, Elon Musk czy obecny minister zdrowia USA Robert F. Kennedy Jr. oraz książę Andrzej.

Nie ma listy - oznajmiła Maxwell.

Transkrypty pokazują jak Maxwell obsypuje Trumpa pochwałami i zapewnia, że nie widziała go w żadnym niestosownym otoczeniu. Prezydent nigdy nie zachowywał się niestosownie wobec nikogo. W czasach, gdy z nim przebywałam, był dżentelmenem pod każdym względem - dodała.

Maxwell zaprzeczyła, by widziała byłego prezydenta Billa Clintona otrzymującego masaż. Skazana z zachwytem wypowiadała się o brytyjskim księciu Andrzeju i odrzuciła twierdzenia Virginii Giuffre, która zapewniła, że została mu "dostarczona" jako ofiara handlu ludźmi w wieku 17 lat. Według Maxwell zdjęcie, na którym widać księcia z Giuffre oraz ją samą w tle, jest podrobione. Zaprzeczyła też, by to ona przedstawiła księciu Epsteina.

Giuffre popełniła w tym roku samobójstwo. Jej rodzina potępiła ministerstwo sprawiedliwości USA za przeprowadzenie wywiadu z Maxwell i oświadczyła, że jest ona "potworem, któremu nie można ufać".

Trump chce uciąć spekulacje

Według Associated Press, upublicznienie transkryptów to część działań administracji mających na celu ograniczenie szkód politycznych, wynikających z niespełnionych teorii spiskowych i wcześniejszej odmowy ujawnienia dokumentów w sprawie Epsteina. Trump wyśmiał tych, którzy naciskali na tę kwestię, twierdząc, że dali się nabrać na "mistyfikację Jeffreya Epsteina".

"Administracja potknęła się wcześniej, gdy wpływowym osobom skrajnie prawicowym przekazano segregatory z etykietą Akta Epsteina, które w dużej mierze zawierały już publicznie dostępne dokumenty, a prokurator generalna Pam Bondi wzbudziła nadzieję na wiele nowych dowodów, które nigdy się nie zmaterializowały" — zauważyła AP. Kontrowersje wzbudziło ogłoszenie, że śmierć Epsteina w więzieniu była samobójstwem.

Ghislaine Maxwell odsiaduje wyrok

Pod koniec lipca Ghislaine Maxwell zwróciła się do Sądu Najwyższego USA o unieważnienie swojego wyroku. Jej prawnicy argumentują, że ugoda zawarta przez Jeffreya Epsteina z prokuraturą w 2007 roku powinna zapewnić jej ochronę przed oskarżeniem.

Ghislaine Maxwell została skazana w 2022 roku na 20 lat więzienia za współudział w przestępstwach seksualnych Jeffreya Epsteina. Sąd uznał ją winną m.in. handlu nieletnimi oraz nakłaniania nastolatek do podróży w celu udziału w nielegalnych aktach seksualnych. Maxwell nie przyznała się do winy. 

Prokuratura podkreślała, że wraz z Epsteinem przez lata zwabiała i wykorzystywała młode dziewczęta, głównie z rodzin w trudnej sytuacji. Przestępstwa miały miejsce w latach 1994-2004 w Nowym Jorku, na Florydzie, w Nowym Meksyku i na Wyspach Dziewiczych USA. Podczas procesu cztery kobiety zeznały, że Maxwell ułatwiała Epsteinowi przestępstwa, a czasem sama w nich uczestniczyła. Obrońcy Maxwell przekonywali, że stała się "kozłem ofiarnym" za czyny Epsteina i kwestionowali wiarygodność zeznań ofiar.