To był pierwszy raport o stanie państwa prezydenta Donalda Trumpa. W nocy czasu polskiego amerykański prezydent na Kapitolu podsumował pierwsze 12 miesięcy swojej prezydentury, ale i zarysował swoją politykę na kolejne lata. Przemawiał ponad godzinę i był oklaskiwany przez republikanów oraz zaproszonych gości.

W State of the Union Donald Trump podsumował 1. rok swojej prezydentury. Odnosząc się do swoich zapowiedzi z czasów kampanii, dotyczących walki z biurokracją, stwierdził: Wyeliminowaliśmy więcej regulacji w ciągu pierwszego roku, niż któraś administracja w historii naszego kraju.

W ciągu ostatniego roku zrobiliśmy niesamowity postęp i osiągnęliśmy niezwykły sukces - powiedział prezydent na wspólnej sesji Izby Reprezentantów i Senatu.

W swoim pierwszym orędziu o stanie państwa, Trump wezwał Amerykanów do jedności. Wspólnie zbudujemy bezpieczną, silną i dumną Amerykę - powiedział. Podkreślił, że nie wystarcza stać razem tylko w czasach kryzysu. Zaapelował do Amerykanów o "odłożenie na bok różnic" i dążenie do jedności.

Mówił o relacjach handlowych z innymi państwami: Oczekujemy, że relacje handlowe będą sprawiedliwe i korzystne dla obu stron.

Prezydent USA mówił o terroryzmie. Poinformował, że popisał rozporządzenie, zgodnie z którym nadal działać będzie więzienie Guantanamo, które bezskutecznie próbował zamknąć jego poprzednik, Barack Obama. Więzienie Guantanamo na Kubie zostało otwarte przez administrację prezydenta George'a W. Busha w odpowiedzi na ataki terrorystyczne na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września 2001 roku. Więzienie jest krytykowane m.in. przez obrońców praw człowieka, środowiska liberalno-lewicowe w USA i państwa europejskie.

Mowa była też o Korei Północnej czy imigracji. Donald Trump oświadczył, że obecny Kongres może dokonać reformy imigracyjnej. Podkreślał, że przez ponad 30 lat Waszyngton próbował i nie rozwiązał tego problemu. Nie ukrywał, że chce czegoś w zamian - pieniędzy na budowę muru na granicy z Meksykiem.

Amerykański rząd stoi w obliczu kolejnego shutdown (zawieszenia), jeśli nie będzie porozumienia w sprawie budżetu do 8 lutego.

 (j.)