Z Eigeru w Alpach w sobotnie popołudnie zeszła lawina, która porwała siedem osób. Jeden mężczyzna zginął na miejscu, drugiego reanimowano, ale wkrótce potem zmarł w szpitalu. Na miejsce wysłano wielu ratowników, helikoptery i dwa psy tropiące.
W sobotę o godz. 13:45 policja w szwajcarskim Bernie otrzymała zgłoszenie o zejściu lawiny na zachodnim zboczu Eigeru.
"Kilka osób zostało pogrzebanych. Trwa duża operacja, w którą zaangażowanych jest wiele zespołów ratowniczych. Ludzie są nadal poszukiwani" - poinformowała na platformie X policja.