Sąd w Monachium zakończył proces szefa Formuły 1, Anglika Berniego Ecclestone'a w zamian za wpłatę przez niego 100 mln dolarów. Brytyjski miliarder oskarżony był o wręczenie łapówki byłemu urzędnikowi bawarskiego banku BayernLB Gerhard'owi Gribkowsky'emu. Groziło mu 10 lat więzienia.

Po decyzji sędziego 83-letni Ecclestone oficjalnie został zwolniony od postawionego zarzutu, nie będzie karany i będzie mógł nadal kierować Formułą 1. Sumę 100 mln dolarów (75 mln euro) Anglik musi wpłacić w ciągu tygodnia.

Prokuratura odstępując od oskarżenia wzięła pod uwagę sędziwy wiek Ecclestone'a, długi okres przewodu sądowego i inne okoliczności łagodzące. 

Zarzut dotyczył sprzedaży akcji F1 grupie inwestycyjnej CVC Capital Partners w 2005 roku. Wówczas Ecclestone i kilku jego biznesowych partnerów, w tym Gribkowsky, mieli umyślnie zaniżyć wartość akcji. Gribkowsky miał przyjąć od Ecclestone'a łapówkę w wysokości 44 milionów dolarów. Podobno kogoś przekupiłem, ale ja nie zrobiłem nic nielegalnego - powiedział szef F1.

(acz)