Lizbońska policja zatrzymała 53-latka, który w ciągu pięciu popełnił co najmniej 7200 przestępstw na tle seksualnym wobec dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Mężczyzna m.in. przez lata wykorzystywał seksualnie kilkoro dzieci, w tym potomstwo swoich przyjaciół i członków rodziny. W ujęciu przestępcy pomógł... syn mężczyzny, który dostarczył na komisariat dowody jego czynów.

Według stołecznej prasy w ujęciu pedofila decydujący udział miał jego syn, który dostarczył na jeden z komisariatów materiał dowodowy. Jak ujawnił tygodnik "Expresso", w teczce należącej do 53-letniego ojca znajdowało się ponad 50 płyt DVD z filmami przedstawiającymi dziecięcą pornografię i... bielizna jednej z ofiar.

Zatrzymanemu 53-latkowi poza aktami pedofilii zarzuca się przygotowanie i udostępnienie w internecie prawie 154 tys. zdjęć i filmów pornograficznych z udziałem dzieci. Część tych materiałów została sprzedana osobom trzecim.

Wiadomo także, że od lutego 2007 r. pedofil wykorzystywał seksualnie kilkoro dzieci obu płci w wieku od 3 do 7 lat. Wśród ofiar Lizbończyka jest potomstwo jego przyjaciół oraz członków rodziny. Jak poinformowały portugalskie media, prawdopodobnie nikt z rodziców nie wiedział o przestępstwach dokonywanych na ich potomstwie.

W Portugalii powstaje rejestr pedofilów

W czerwcu portugalska minister sprawiedliwości Paula Teixeira da Cruz zapowiedziała, że do końca tego roku powstanie krajowy rejestr pedofilów. Nazwiska i adresy znajdujących się tam osób będą ujawniane ich sąsiadom, a także władzom przedszkoli oraz szkół.

Justyna Satora