Po niemal 9 latach pobytu w więzieniu, syn najsłynniejszego żyjącego bossa Cosa Nostra Toto Riiny powrócił do matecznika sycylijskiej mafii, miejscowości Corleone pod Palermo. Władze miasteczka są zaniepokojone obecnością Giuseppe Salvatore Riiny. "Uważam, że stanowi on zagrożenie dla naszej społeczności" - stwierdził burmistrz Corleone Antonio Iannazzo.

34-letni syn bossa bossów odbywał karę więzienia za przynależność do mafii. Wcześniej media informowały, że nie chce wracać do swych rodzinnych stron i wolałby zamieszkać w Padwie na północy Włoch, gdzie znalazł już pracę. Jednak ostatecznie nie zgodził się na to wymiar sprawiedliwości, który wydał mu zakaz opuszczania stałego miejsca zamieszkania. Ma również obowiązek wracać do domu przed godziną 21.

Nie usłyszeliśmy z jego strony żadnej deklaracji, w której odciąłby się od Cosa Nostra lub wyraził żal z powodu czynów, za które został skazany - oświadczył burmistrz. Dlatego nie powinien eksperymentować swojej hipotetycznej woli przemiany w Corleone - zaznaczył.