Drugi dzień świąt w Wielkiej Brytanii to dzień wyprzedaży w sklepach. Można powiedzieć, że to świecki rytuał Brytyjczyków.

Świąteczne wyprzedaże na Oxford street w Londynie przypominały zawsze szturm na Bastylię. Jednak tym roku jest nieco spokojniej. A to za sprawą Internetu. Największe domy handlowe sprzedają swe artykuły nawet z 70-procentową zniżką.

Wystarczy włączyć komputer i nie wychodzić z domu. Mimo to setki klientów zebrały się przed domem Debenhams, który wessał klientów do środka, kusząc świątecznymi okazjami. Wielu Brytyjczyków wraca jednak do domu z pustymi rękami, traktują ten rytuał podobnie jak spacer w parku.