Dwaj uczniowie i jedna osoba dorosła zostali ranni, gdy nastolatek otworzył ogień w szkole podstawowej w Townville w amerykańskim stanie Południowa Karolina - podała policja. Napastnik został zatrzymany. Policja ustaliła, że nastolatek najpierw w domu zastrzelił swego ojca, po czym samochodem wjechał na teren pobliskiej szkoły.

14-letni chłopiec, który otworzył ogień w szkole podstawowej w Townville w amerykańskim stanie Karolina Południowa, wcześniej zastrzelił swego ojca.

Jak podają miejscowe media, do zdarzenia doszło wczesnym popołudniem w szkole, do której uczęszcza blisko 300 dzieci. Według telewizji WYFF-TV, ranni to dwaj uczniowie, którzy zostali śmigłowcami odwiezieni do szpitala, i nauczycielka.

Szkołę zamknięto, a uczniów ewakuowano do miejscowego kościoła baptystycznego. Rodziców poproszono, by tam zgłaszali się po swoje dzieci. W okolice szkoły skierowano wiele wozów policji i służb ratunkowych.

Nie ma informacji o tym, czy napastnik uczęszczał do szkoły, w której otworzył ogień. Nie wiadomo też, jakie miał motywy. 

(mn)