Dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej zostało postrzelonych w środę po południu czasu miejscowego nieopodal Białego Domu w Waszyngtonie. Według najnowszych doniesień stan poszkodowanych jest krytyczny. Podejrzany został zatrzymany. Wcześniej gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey poinformował, że obaj żołnierze Gwardii Narodowej, postrzeleni w środę w Waszyngtonie, zmarli na skutek odniesionych ran.
Ze względu na zagrożenie zamknięty został Biały Dom, a na niespełna godzinę wstrzymano odloty z waszyngtońskiego lotniska im. Ronalda Reagana.
W środę w Waszyngtonie, zaledwie jedną przecznicę od Białego Domu, doszło do strzelaniny.
Sekretarz bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem jako pierwsza poinformowała, że postrzelonych zostało dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej. Kilkadziesiąt minut później prezydent USA Donald Trump przekazał, że poszkodowani są w stanie krytycznym.
Dodał, że sprawca strzelaniny również został "ciężko ranny".


